Szczęśliwi kilogramów nie liczą!

Cześć! Czołem! Makaron z truskawkami, a nie kluski z rosołem! 

Szczęśliwi czasu, kilogramów nie liczą. Prawda? No gorzej już z centymetrami w obwodzie. Zdecydowanie to właśnie one mówią więcej o naszym szczęściu, bądź nieszczęściu. W chwili obecnej jestem pomiędzy kładką od szczęścia biegnącą ku rozpaczy, smutku i łzom. No dobrze, bez przesady!

Także ten, moi drodzy- co próbuję przez to powiedzieć? Swoim pokrętnym tokiem myślenio- pisania próbuję zakomunikować, że chciałabym zgubić kilka centymetrów nieszczęścia. A że brak mi motywacji, to trochę"siarka" czy tam "siara" jakbym pisząc coś pół-publicznie się poddała. 

Raz w tygodniu zamierzam aktualizować stan moich zmagań krótkim wpisem. 


Swoją drogą to bardzo ciekawe. Za każdym razem gdy zaczynam prowadzić bloga coś się psuje. Jakieś pół roku temu był to laptop, teraz telefon z aparatem. Może to jakiś znak z niebios Internetu- nie rób tego! Ale podsumowując- nie będę w stanie wrzucać zdjęć moich wyczesanych posiłków.

Chwila, moment niech skoczę po miarkę. Łzom i smutkom niech będzie koniec! 

Biust 100 cm
Talia 86 cm
Brzuch 101 cm
Udo 67cm

Etap ewolucji z walenia na foczkę czas zacząć! Dobra., nie czytajcie poprzedniego zdania. Jest beznadziejne.


Trzymajcie za mnie kciuki mocno i trwale a ja tego nie zawalę ! 

Proszę Was o wyrozumiałość i nie przewracanie oczami, że kolejny blog i pisze o zdrowym jedzeniu, diecie, co za pierdo... gadanie. 
Mam nadzieję, że w końcu się uda coś ze sobą zrobić. Dla siebie i własnego zdrowia. I nie, nie zachęcę Was do wspólnego, zdrowego trybu życia. Bez sensu. Róbcie co chcecie, no i trzymajcie za mnie kciuki!

Dobrego weekendu Robaczki!



Coś o mnie w części drugiej

Obiecuję! Przysięgam! Jeszcze nie raz Cię zanudzę! Umęczę... nie zaskoczę. Będę nudna i przewidywalna. Będę taka, jak każdy inny! Obiecuję. Przysięgam...

Zauważyłam, że lubię posługiwać się znakiem trzy kropek. Jedna po drugiej. Każda taka sama, jednak każda mówi o czym innym.  Pierwsza trzeciej nierówna. Trzy kropki, trzy różne emocje. Przysięgam! Obiecuję! Jeszcze nie raz Cię zanudzę...

Czy każdy skrawek chaosu może zbudować porządek? Chyba nie w moim wypadku. 

A tak omijając, wymijając, nudna, taka sama jak inni, nieprzewidywalna Ja zapraszam na drugą i ostatnią część posta zapoznawczego. 

Będę nudna i przewidywalna... wróćmy do pytań. Będę taka, jak każdy inny! 

19. Ulubiona książka?
Aż całe pięć tomów. Każdy piękny i niepowtarzalny. Razem trochę ponad 1000 stron fascynującej lektury. Piękna oprawa i kolorowe opisy. Potrafi zabrać długie godziny. Całe życie. Nie ma dnia gdybym nie zajrzała do niej chociaż na 10 minut. A fabuła jest nieprzewidywalna i pełna emocji. Wszystkie 5 tomów- kocham Was. Dziękuję Panie John McMurry za taki ogrom wiedzy. Dzięki Tobie nie mam czasu na nic innego! Zatroszczył się Pan o moją lekturę na ten cały rok. Nie ma równego tej pozycji. Chemia organiczna. 

No przecież jeżeli coś robimy bardzo długo, to można to polubić- prawda?

20. Ulubiony kolor?
 Ten z próby płomieniowej potasu. Kto jest bystrzachą i zgadnie? 

21. Ulubione zwierzątko?
No przecież każdy wie, że mopsy, mopsy i jeszcze mopsy. Całkiem przyjemne wydają się też mopsy, ale z tych wszystkich pozycji wybieram mopsy! No i jeszcze mopsy i buldożki francuskie. 
 
22. Ulubione perfumy?
 Na chwilę obecną nie perfumy, a mgiełka do ciała arbuzowo- melonowa z H&M. Psikam się nią jak oszalała. Jeżeli poczujecie taki zapach w komunikacji miejskiej, daję słowo- to będę ja. Wtedy pozostaje tylko jedno. Uciekać. Powaga. Zero żartu. Kropka. 

23. Ulubione święto?
14.03 każdego roku. Kto zgadnie, co to za święto? Tak zwane pozdrowienia dla kumatych.
A tak na serio to Wielkanoc- bez czterech zdań. Kocham wiosnę (mimo alergii), kwiaty i wszystko co z tym związane.  



24. Czy skończyłaś technikum?
Jestem absolwentką liceum. Jeżeli miałabym wybrać teraz, to poszłabym do technikum. Ogólnie edukacja w naszym kraju nie przemawia do mojej głowy ani trochę. Ani do serduszka. Do niczego. To znaczy jest do...

25. Czy kiedykolwiek byłaś za granicą? Ile razy?
A wyjście za Polską granicę do Czech się liczy ? A tak dłużej, to spędziłam 14 dni w Wilnie. Dosyć ciekawe miasto. Pełne kontrastów. 

26. Czy mówisz w innych językach?
Zdarza się, że po angielsku. Obecnie zaczynam naukę niemieckiego. Trzymajcie kciuki! 

27. Czy masz rodzeństwo?
Tak! Młodszego o 13 lat brata. Mój mały skarb. 

28. Ulubiony sklep?
Ze wszystkich sklepów dostępnych w Polsce to tak najbardziej podobają mi się ubrania z Zary. W sumie to cały czas to się zmienia. Ale kobieta zmienną jest.

29. Ulubiona restauracja?
Sphinx.  
 
30. Czy lubisz szkołę?
Raczej uczelnię. Nie lubię, nie znoszę, nienawidzę. Wszystko mnie w niej irytuje. No oprócz kilku świetnych osób. Staram się przebywać tam jak najmniej. Gdybym miała w chwili obecnej wybrać kierunek byłoby to co innego.


31. Ulubiony youtuber?
Nie ma dnia bez Łobuzów i Karoliny ze Stylizacje. Obecnie również na bieżąco śledzę Aggie. Ogólnie jestem dzieckiem Youtuba. To jest temat na kolejny wpis. Wpisy. Serię wpisów. Wielką księgę wpisów. 

32. Ulubiony film?
 A powiem o serialu, bo na filmy nie mam czasu. Wciągnęłam się jak jasny piorun w polską naszą Singielkę i jestem na bieżąco od początku. Właśnie- zaraz kolejny odcinek! 

33. Ulubiony program w telewizji?
-Czy jesteśmy gotowi na ten serwis? 
-Oczywiście jak bloger na kolejnych obserwatorów na Blogu! 
Kto zgadł? 
Namiętnie śledzę Piekielną Kuchnię! 

34. PC czy Mac?
Laptop! 


35. Jaki masz telefon?
To nawet ciekawy temat, ponieważ mój LG- nie wiem jaki, nie wiem jak, zepsuł się i mam zastępczą nokię c5. Kochana jest, zrozumie, nie zatnie się, nie wyłączy w najmniej spodziewanym momencie. 

36. Ile masz wzrostu?
  172 cm

Brawo ! Właśnie dostałeś order! Za wytrzymanie tej męczarni przeczytania ( bądź przejrzenia obrazków). Jestem dumna! 
Ej no ! Halo!
Nie bój się mojej ironii.
To nie ironia. To po prostu styl pisania. 
Nie mam nic do Ciebie! 
No może mam. 
Jedno słowo, albo góra dwa. 
Ewentualni siedem! 

Życzę Tobie... i Tobie miłego dnia... i dni. 
I uśmiechu do następnego wpisu... wpisów.
Trzymajcie się ciepło, szczęśliwie i stabilnie!
Czołem! 



...a co by było, gdybyś poznał autorkę ?

Co by było, gdybym napisała referat o tym, kim jestem? A co by było, gdybym rozpisała się na 2 strony A4 nie zostawiając odstępu między kratkami (oczywiście na kartce w kratkę)?

Uciekłbyś gdzie pieprz rośnie ! 
Ewentualnie zostawiłbyś komentarz: Super blogasek! Wpadnij do mnie <3 

Ale spokojnie, spokojnie. Jeżeli już tu jesteś, to pomogę Ci przebrnąć przez fakty i fakciki związane z autorką. 
Ktoś bardzo mądry, kiedyś, dawno wymyślił TAGi- takie blogowo/ vlogowe zabawy pozwalające na uruchomienie kreatywności. 

Jaka kreatywność?- Po prostu odpowiadasz na pytania dziewczyno!
Okej. To by było tyle tytułem wstępu. 

Przed Tobą, Wami jedyny, powtarzalny i typowy TAG pod tytułem: 
TAG ABOUT ME.

Czyli w tłumaczeniu na język polski- jak nie zanudzić czytelnika podrzucając mu odrobinę informacji, które i tak nie odmienią jego życia. No i dodam, że będzie to część pierwsza, bo 36- słownie trzydzieści sześć pytań- nikt tego nie przeczyta.



1. Jak masz na imię?
 Magdalena- chciałam tu opisać znaczenie i temperament tego imienia, ale gdy przeczytałam, że Magdalena jest pełna seksapilu... oszczędźmy sobie!


2. Kiedy masz urodziny?
 A lubicie zimę? Bo ja nienawidzę! Urodziny w styczniu? Dzięki rodzice!

3. W jakim zawodzie się uczysz? Jaka była twoja wymarzona praca w dzieciństwie?
 Po zakończeniu mojej drogi edukacyjnej na etapie licencjat zostanę chemikiem ( jednak nie z krwi i kości- a może trochę ze szpiku kostnego). Podobno widać, że to lubię (w obecnym etapie życia sama tego nie wiem). A magisterka? Albo chemia organiczna, albo zmiana kierunku na taki, który związany jest z zasobami ludzkimi, planowaniem, biznesem- czyli czymś zupełnie innym.


 4. Czy masz chłopaka/ dziewczynę?
Posiadam. W szczęśliwym związku od 2 lat. Stale, niezmiennie i constans.

5. Jakiej muzyki słuchasz?Tutaj bywa różnie, jednak ostatnio moje "klimaty" to muzyka musicalowa. A znacie studio Accantus? Mój towarzysz życia! Chyba taka pozostałość po tym, że kiedyś tam, jakoś tam śpiewałam trochę.


6. Czy pracujesz?Tak, jestem niezależną, młodą, studiującą(dziennie)-pracującą kobietą.

 7. Czego szukasz w drugiej osobie?
Jej obecności i zrozumienia. No i bezpieczeństwa. Ale ja nie szukam! Ja to po prostu mam!
 
8. Do kogo się zwracasz, gdy jest ci smutno?Po pierwsze do lubego serca mego, a po drugie do mojej mamy, no i przyjaciółki.

9. Ulubione jedzenie?Wszelkiego rodzaju makarony, pizze, włoska kuchnia- jak można jej nie kochać? 


10. Ulubiona część garderoby?
Sukienki! W kwiaty, paski, wzorki, proste, krótkie, długie, zwiewne, cięższe, wszystkie <3

 11. Czy masz zwierzątka?Kiedyś będę miała mopsa lub buldożka francuskiego! Zobaczycie! Na razie, do tej pory nie dane mi było mieć swojego pupila.


12. Ulubione miejsce?W Warszawie, w której mieszkam to będzie Stare Miasto, a ogólnie to chyba góry, góry, góry i morze. Wszystko, gdzie jest pięknie, każde miejsce w którym nie jestem sama, a z kimś, kto sprawia, że mam dobre wspomnienia związane z tym właśnie miejscem.

13. Czy masz drugie imię?Jeżeli liczy się to z bierzmowania, to jestem Aniela. Miło mi!

14. Ulubiony przedmiot w szkole?Była to chemia i chyba nikt nie zaREAGUJE dziwnie, czytając taką informację

 15. Ulubiony napój?
A wino się liczy? Już nie róbcie ze mnie pijaka! Sok pomarańczowy wymiata!


 16. Jaka jest twoja ulubiona piosenka w tym momencie?
Ta, która zamieściłam wyżej. 
Czy...? albo po angielsku Will I... ?
17. Jakie imiona nadałabyś dzieciom?
Może Hubert, Maksymilian albo Michał.
A córeczka? Ojejku, jejku- Aleksandra? Nie wiem!
Dzieci dopiero za 10 lat! Albo i później.
 18. Czy uprawiasz jakieś sporty?
Tak- biegi na autobus rano przed zajęciami! Polecam! Łydki pierwsza klasa wyrzeźbione! A tak serio, serio i poważnie, to kocham jeździć na rowerze.